Pierwsza połowa I sezonu jest dość powolna, nawet nudnawa, ale z czasem (tak od 8-9 odcinka)
się rozkręca. Zaraz zaczynam 2 sezon, liczę na to, że będzie na wyższym poziomie, bo wszystko na
to wskazuje :)
A Lucyfer (inaczej o tym aktorze nie potrafię myśleć) naprawdę dobrze kombinuje pod koniec ;)